miałam kilka opcji na spedzanie tej sczególej nocy hehehe
w koncu wybrałam 1 chyba najbardziej spokojną i w przyjemnym nie duzym ale jak bardzo zajebistym towarzystwie
było nas 7 potem 5...
mielismy caly dom dla siebie, grała przyjemna muzyka, alkohol w jednostkach wiekszych niz dalismy rade...
nawaliłam sie jak nigdy dotąt...
wesoło było zajebiscie...
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach